Posiadł
rzadki dar przenikania duszy bliźnich, pogrążonych w grzechu i poniżeniu.
I wyprowadzania ich z mroków upadku ku światłu Chrystusa.
Uwrażliwienie
na moralną nędzę i podziw dla tych, którzy usiłują się jej
przeciwstawić, wyniósł z domu rodzinnego.
Pierwsza
powieść „Biedni ludzie” z 1845 roku stała się literacką sensacją
Petersburga właśnie dzięki pełnemu współczucia opisowi życia ludzi
odsuniętych na margines.
W 1849 roku
Dostojewskiego aresztowano za udział w kółku pietraszewców
i skazano na karę śmierci, następnie tuż przed egzekucją
ułaskawiono, zamieniając wyrok na 4 lata katorgi i służbę wojskową.
Katorga nie załamała go. Ugruntowała w nim przekonanie, że
nosicielem najwznioślejszych wartości są „prości ludzie”.
A Ewangelia
pozostaje najpewniejszym przewodnikiem moralnego odrodzenia
człowieka. Ilustracji tych przekonań poświecił odtąd cały swój trud
pisarski. Trud niełatwy, ponieważ pisarz, który bardzo nisko oceniał społeczność
Zachodu, pogrążoną w płaskim dorobkiewiczostwie, sam
uległ jednej z jego skaz – hazardowi. W kasynach Baden-Baden,
Genewy i wielu innych miast przegrywał ostatnie pieniądzei wszystkie
co cenniejsze rzeczy. Zaczął wyprzedawać ostatnią wartość ,
jaka mu pozostała – własny talent. Pisał kolejne powieści w
drakońskich terminach, za stawki dwukrotnie niższe niż te, które w tym czasie
wydawcy płacili innym pisarzom. Narastało w nim
przekonanie,
że powstałe w taki sposób powieści – to niewiele warte
książki jednego sezonu.
Ukazały się m.in.:
„Sobowtór”-1846,
„Skrzywdzeni i poniżeni”-1861,
„Wspomnienia z domu
umarłych”-1860-62,
„Zapiski z podziemnia”-1864,
„Zbrodnia i kara”-1866,
„Gracz”-1867,
„Idiota”-1868,
„Biesy”-1870,
„Młodzik”-1875,
„Bracia Karamazow”-1879-80,
„Dziennik pisarza”-1873-81.