Jak długo w sercach naszych
Jak długo w sercach naszych
Choć kropla polskiej krwi,
Jak długo w sercach naszych
Ojczysta miłość tkwi. . . .
Jak długo w sercach naszych
Choć kropla polskiej krwi,
Jak długo w sercach naszych
Ojczysta miłość tkwi. . . .
Sekundy lecą
na łeb i na szyję
minuty wyruszają
w podróż niebezpieczną
godziny przemijają
jak lipiec i sierpień
a wszystko po to
by u Boga
choć kawalerkę
wynająć na wieczność
( ks. Jan Twardowski )
Obraz namalowany ponad 350 lat temu przedstawia podwórze domu w holenderskim mieście Delft. W pieczołowicie odtworzonej scenerii widzimy dwie kobiety i dziecko. Wyblakłe cegły, zniszczone deski, pnącza i liście drzew w popołudniowym świetle nabierają delikatnych barw.
Gdy powstawał ten obraz, dom był bardzo modnym tematem malarskim. Niektórzy sądzą, że również dzieło Pietera de Hoocha sławi ładnie utrzymany dom, z zamiecionym podwórkiem, zadbanymi roślinami i szczęśliwą matką z dzieckiem. Inni zauważają odosobnienie podwórza i tęskne spojrzenie kobiety wybiegające poza bramę, sugerujące marzenie o innym życiu. Obraz zdumiewająco realistycznie przedstawia rzeczywistość, chociaż budynki namalowane przez artystę istniały tylko w jego wyobraźni. Równe linie cegieł i zachęcający do wejścia korytarz wywołują złudzenie głębi. Aby na płaskiej, dwuwymiarowej powierzchni płótna stworzyć iluzję trójwymiarowej przestrzeni, malarz zastosował perspektywę.
Bill Schutt, Serce. Historia naturalna, Copernicus Center Press,
Kraków 2023
Oto książka, którą można polecić szerokiemu gronu czytelników – i miłośnikom medycyny i zoologii. Jeden tylko organ, utrzymujący nas przy życiu, można opisać w tak wszechstronny sposób – serce.
Autor zabiera
nas w podróż nie tylko do sal operacyjnych kardiochirurgów, ale i na plaże
Nowej Funlandii, wybrzeża Long Island czy do pracowni, gdzie bada się serca
pytonów. Poznajemy więc tajemnice nie tylko ludzkiego serca, ale też serc
olbrzymich płetwali, żab. Nieoczywisty wybór wątków, opisanych przez autora i
świetnie udokumentowanych, jest zaletą tej książki, gdyż odróżnia ją od innych,
popularyzujących samą wiedzę medyczną.
Poeta wiary nieustającej zmarł 19 czerwca 1931 roku mając zaledwie 27 lat. Dorobek poetycki Lieberta nie jest wielki. Jest jednak jednolity. Twórczość autora nie jest pozbawiona zarazem radości życia i zachwycenia światem.
Wiersze Lieberta, zwłaszcza w początku jego twórczości tętnią młodością i życiem – chociaż spojrzenie poety na świat i ludzi czasem przesłania mgiełka smutku. Autor jest niestrudzonym poszukiwaczem Boga. Jego wiersze są nie tylko wyznaniem wiary, ale również nieustanną modlitwą. Dla niego poezja jest posłannictwem, wypełnieniem obowiązku. Mimo pełnej świadomości zbliżającej się śmierci nie stracił Liebert wiary, nie poddał się zwątpieniu.
Doczesne życie poety zakończyło się, zanim zdołał on w pełni rozwinąć swój
talent poetycki, niepospolitej jakości. Głęboka religijność dźwięcząca w
utworach Lieberta uprawnia do nazwania go poetą wiary nieustającej. Wiersze
jego są bliskie i zrozumiałe dla każdego, który utrwalone przez poetę przeżycia
zna często z własnego doświadczenia. Toteż słusznie twierdzi Liebert:
Uczę się ciebie, człowieku,
Powoli się uczę, powoli
Od tego uczenia trudnego
Raduje się serce i boli.
Uczę się ciebie i uczę
I wciąż cię jeszcze nie umiem –
Ale twe ranne wesele,
Twą troskę wieczorną rozumiem.
Podczas tegorocznej odsłony akcji
odbędzie się wspólne
czytanie „Kordiana” Juliusza Słowackiego.
W tym utworze zostaje przeprowadzona ocena powstania listopadowego. Poeta potępia metodę walki zastosowaną przez przywódców powstania – rewolucjonizm szlachecki, czyli walkę samotną, bez poparcia ze strony ludu. Tak właśnie działał Kordian. Motyw samotnej walki podkreślony jest w haśle winkelriedyzmu, które Kordian pod wpływem wizji na szczycie Mont Blanc wybrał jako swój program („Polska Winkelriedem narodów!”).
Samotna walka dla dobra narodu jest, jako program polityczny, ideą błędną.
Słowacki, w przeciwieństwie do przywódców powstania, dostrzegł siłę rewolucyjną
ludu. Niewykorzystanie jej uznał za bardzo ważną przyczynę klęski. Jednocześnie
wytknął dygnitarzom i przywódcom wojskowym ich interesowność, połowiczne
jedynie zaangażowanie i nieudolność wojskową i polityczną. Ocena Słowackiego
była bardzo surowa i świadczyła niewątpliwie o wielkim zainteresowaniu poety
sprawą walki narodowowyzwoleńczej.
W latach 60. Niepodzielnie zapanował styl miękki, ze swobodnie opadającą grzywką, rozsławiony przez Beatlesów. Taka fryzura nie wymagała żadnych szczególnych zabiegów.
John Lennon mówił o niej przekornie: „uczes
– a nie”. Nazywano ją też mop top. Tak długich włosów u mężczyzn nie
widziała jeszcze Europa i Ameryka od czasu I wojny światowej! Odtąd męskie
fryzury zaczęły się wydłużać ponad wszelką miarę.
Każde dziecko jest w pewnej mierze geniuszem,
tak jak każdy geniusz pozostaje w jakimś stopniu dzieckiem.
( Artur Schopenhauer )
NAJUKOCHAŃSZA
MAMA wie, ile kosztuje
miłość,
KTÓRA DAJE WOLNOŚĆ.
Miłość, która jest dyskretnie obecna,
Lecz się nie narzuca, nie daje gotowych rozwiązań,
Nie wymusza niczego, nie zatrzymuje nic dla siebie.
Dlatego jest wzorem miłości macierzyńskiej.
Każdy szczegół obrazu jest ostry jak na fotografii, a przecież to wielkie malowidło – większe od największej fotografii. Kolory są tak świetliste, jak gdyby przenikało przez nie od spodu jakieś światło.
Woda spadająca w przepaść – spieniona biel, szklista zieleń – sprawia, że w zaduchu zatłoczonego pomieszczenia czuje się orzeźwiający chłód. Tęczowa, różowawa mgiełka jest taka zwiewna. Nie można pojąć, jak pan Church tego dokonał. Jego wodospad jest bardziej rzeczywisty niż sama rzeczywistość.
Miłośnik sztuki oglądając obraz w galerii spotkał autora dzieła i zadał mu pytanie. – Jak było nad Niagarą, proszę pana? - Niesamowicie! – odpowiedział. – Wyobraź to sobie! Woda grzmi, że aż nie słyszysz własnych myśli. Czujesz się przy tym wodospadzie o taki malutki! –
Malarz złożył dłoń, a jego kciuk i palec
wskazujący niemal się dotknęły. – Mgła leci do chmur i przemacza ci ubranie. To
było jedno z najcudowniejszych doświadczeń w moim życiu. To było … - Kręci
głową malarz. – Jak spotkanie ze Stwórcą!