wtorek, 31 maja 2022
wtorek, 24 maja 2022
Dzień Mamy - 26 Maja
„Matka jest
ciepłem, matka jest pokarmem, matka jest pełnym błogości stanem zadowolenia i
bezpieczeństwa” – tak napisał Erich Fromm w swojej książce „O sztuce miłości”.
Na całym
świecie uznaje się miłość matczyną za najwyższy rodzaj miłości, za najświętszą
spośród możliwych uczuciowych więzi.
Kiedy bywa
nam najciężej, przyzywamy matkę wierząc, że ona oddali od nas ból, cierpienie,
ocali od zła.
Matkę mamy
tylko jedną – dzisiaj pragniemy wyrazić Jej swoją szczególną pamięć, czułość,
wdzięczność, cześć.
Gdy kto chce
zamknąć w jednym słowie,
Ogrom uczuć
jasnych do granic ostatka …
Niech
przyklęknąwszy – to imię wypowie:
Jedno,
jedyne, przenajsłodsze – Matka.
(Konstanty Dobrzyński
– Matka)
Żyj
długo i szczęśliwie !
Ten kwiatek
jest dla Ciebie –
Tak jak
wszystkie kwiaty świata:
Delikatne
pierwiosnki
Chowające w
płatkach nadzieję,
Żółte
słoneczniki przepełnione wspomnieniem lata
Błękitne
niezapominajki, wieczni strażnicy czasu,
Czerwone
róże dumnie wyprostowane w wazonie
I
aromatyczny bez z ogródka,
Taki pod
którym się siada,
By napić się
kawy w południe.
Wszystkie
one są dla Ciebie.
Niech w
Twoim sercu panuje wiosna!
sobota, 7 maja 2022
Krzyk - Edvard Munch
Dziwna scena, jak z koszmarnego snu. Jej autorem jest norweski malarz, Edvard Munch. Sugestywny wizerunek samotnej, cierpiącej postaci inspirował twórców różnych form, nawet kreskówek i horrorów.
Munch namalował kilka wersji obrazu, zarówno czarno-białych, jak i kolorowych, stosując różne techniki. Należą one do cyklu Fryz życia, poświęconego życiu, miłości, lękowi i śmierci.
Artysta pracował nad nimi wiele lat, wprowadzając zmiany do gotowych dzieł i dodając nowe.
Na każdym z nich – wykonanych w technice łączonej, temperą i dwoma pastelami na kartonie widnieje to samo: współczesny człowiek, zredukowany do trupiej czaszki, z szeroko otwartymi ustami, doświadczający bólu egzystencjalnego, ukazany na tle autentycznego fiordu, znajdującego się poniżej wzgórza Ekeberg pod Oslo.
Dominują dwie barwy: krwista czerwień zachodzącego słońca oraz błękitno-czarne wody fiordu. Munch twierdził, że obraz przedstawia „nieskończony krzyk przepływający przez naturę” – zatem ukazana osoba nie musi krzyczeć, może otwierać usta z przerażenia.
Malarz wyjaśniał, iż inspiracją był dla niego krzyk, który w
niewytłumaczalny sposób wyczuwał w otaczającym go świecie.