Prawa rządzące światem zasadniczo nie
różnią się od tych, które kierują poczynaniami zwierząt. Tam i tu rządzi
instynkt i prawo silniejszego. Aby to dostrzec, wystarczy tylko porzucić romantyczne
uprzedzenia – twierdził Zola.
Własne koleje losu
nieuchronnie popychały go ku obserwacji twardego życia i przekładania go na
literaturę – bez zbędnych upiększeń.