wtorek, 30 stycznia 2024

George Orwell

 

Eric Blair mógł się kształcić w najszacowniejszej brytyjskiej uczelni Eaton, ale bardziej niż studia interesowało go zwykłe życie. Zamienił uniwersytet na służbę w Brytyjskiej Policji Imperialnej    w Birmie.





 Odkrył, że jako kolonialny policjant nie tyle pilnuje praworządności, ile dba, by Imperium Brytyjskie w sposób niezakłócony mogło eksploatować uzależnione od siebie państwa. To odkrycie nim wstrząsnęło. Rzucił pracę w policji i wrócił do Europy, by w dzielnicach nędzy Londynu i Paryża oraz innych miast odbywać swoistą ekspiację za to, że stanął po stronie bogatych przeciwko biednym i wydziedziczonym. Utrzymywał się z dorywczych korepetycji, zbierania chmielu, z pracy pomywacza.  I – pisał. Całe lata obmyślał, w jaki sposób objaśnić istotę komunizmu najszerszej publiczności.


 Zdecydował: za pomocą bajki. Napisał „Folwark zwierzęcy”, opowieść o tym, jak zwierzęta wygnały swego gospodarza i pod wodzą knura o imieniu Napoleon próbowały wprowadzać na folwarku ustrój równości i dobrobytu. Szybko okazało się jednak, że naczelne hasło ich rewolucji: „Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre zwierzęta są równiejsze od innych”. Te „równiejsze” stopniowo przejmują rządy i – cały czas pod sztandarem rewolucji – bezwzględnie wykorzystują współbraci. Owo totalne zakłamanie komunistycznych porządków jeszcze dobitniej przedstawił Orwell w antyutopii „Rok 1984”, gdzie ministerstwa Pokoju, Prawdy, Miłości i Obfitości – wbrew swym nazwom – zajmują się  szerzeniem kłamstwa i terroru. Książki Orwella zyskały od razu ogromną popularność. Autor nie cieszył się nią długo, gdyż zmarł na gruźlicę rok po publikacji swego dzieła.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz