wtorek, 16 października 2018

Słoneczniki


Ten najsłynniejszy chyba obraz van Gogha, i jeden z najsłynniejszych obrazów na świecie, został rozpowszechniony w tysiącach reprodukcji i tak się zbanalizował w świadomości społecznej, że przestaliśmy już dostrzegać jego niezwykłość i oryginalność.



W pewnym momencie swojego życia van Gogh wyjechał na południe Francji, do Arles, gdzie pragnął założyć coś w rodzaju komuny artystów. Udało mu się namówić do przyjazdu Paula Gauguina. Słoneczniki powstały właśnie w tym okresie względnego optymizmu, kiedy Vincent oczekiwał na przyjazd przyjaciela. Obraz miał zrobić wrażenie na Gauguinie 
i stanowić swego rodzaju wyraz przyjaźni.


Słoneczniki miały dla van Gogha szczególne znaczenie. Artysta namalował aż 11 obrazów przedstawiających te powszechnie uprawiane w Prowansji rośliny. Malarz starał się uchwycić istotę nietrwałego obiektu, jakim są kwiaty. Z jednej strony słoneczniki zostały odmalowane niesłychanie precyzyjnie, z drugiej – artysta próbował na płótnie oddać coś więcej niż tylko ich zewnętrzny obraz – dążył do wydobycia wewnętrznego światła, jakim promieniowały. Van Gogh używał całej palety czystych barw, ale najchętniej stosował żółcień, która według niego, ucieleśniała szczęście. 



Trzeba pamiętać, że w literaturze holenderskiej słonecznik był symbolem poświęcenia i lojalności. Jednocześnie słoneczniki na obrazach van Gogha mają też bardziej pesymistyczne konotacje – ich opadające płatki przypominają o cykliczności życia i śmierci, o nieuchronności przemijania.

IB
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz